Edith Piaf
Z tradycji Damii — „Eleonory Duse piosenki” — wyrosła piosenkarka, która przez prawie trzydzieści lat kariery udowodniła, że indywidualność wykonawcy to nie tylko najważniejsza rzecz w piosence, ale także, iż… to czasem wystarczy, że nie potrzebna uroda, kobiecy urok i magia wystawnego spektaklu, że nie potrzebny nawet naprawdę dobry tekst i dobra muzyka. Urodziła się 19 grudnia 1915 r. na bruku, w Paryżu, przed numerem 27 ulicy Belleville. Była niewidoma przez cztery lata po urodzeniu, potem odzyskała wzrok. Kiedy podrosła — zarabiała na życie jak się dało, na przykład śpiewaniem po koszarach wojskowych. Któregoś dnia, gdy śpiewała na rogu ulicy Troyon i alei Mac-Mahon, podszedł do niej jakiś przechodzień i zaprosił na przesłuchanie do swojego kabaretu. Kabaret zwał się „Gerny’s”, a dyrektor — Louis Leplee. Piaf zadebiutowała tam pod pseudonimem La Móme Piaf — Dziewuszka Wróbelek. Później pseudonim ten zastąpił jej prawdziwe imię i nazwisko — Ćdith Giovanna Gassion. W „Gerny’s” śpiewała najpopularniejsze piosenki Damii, Tina Rossiego i innych. Spokój nie potrwał długo — w 1936 r. Leplée zginął, zamordowany w nie wyjaśnionych do dziś okolicznościach. Dalej pomagał jej Jacques Canetti, później Piaf śpiewała w music-hallach, wreszcie spotkała Raymonda Asso, autora wielu z jej najsławniejszych piosenek, do których muzykę komponowała najczęściej Marguerite Monnot. Te były lepsze, ale było też wiele naprawdę niedobrych, fałszywie melodramatycznych, pisanych „pod” Piaf, w stylu piosenek z przedmieścia, o tragicznych miłościach i zbrodni. W nich właśnie Piaf udowadniała, że potrafi śpiewać absolutnie wszystko, że może kazać słuchaczowi zapomnieć o nędzy tekstu i muzyki, i zmusić go do autentycznych wzruszeń.