W pierwszym okresie działalności zespołu

W latach sześćdziesiątych, w jego repertuarze dominowały piosenki Florina Bordeianu — zdolnego, lecz manierycznego wokalisty. W tym czasie Phoenix ulegał różnym modom, raz próbując naśladować brytyjskich The Beatles, to znów ambitnie poszukując własnego brzmienia. Wszystko się zmieniło, gdy w 1970 r. kierownictwo muzyczne grupy objął multlinstrumentalista (znakomity gitarzysta) Nicolae Covaci — wielki miłośnik rumuńskiego folkloru. Do współpracy zaprosił kolegów, m.in. z zespołów Olympic 64 i Classic XX. Talentem kompozytorskim zabłysnął w 1972 r., w przeboju Te fntreb pe tine soare. Później opracował muzycznie pierwszy longplay Phoenixa Cei ce ne-au dat nume, będący studyjnym zapisem muzyki do folk-opery Ci, którzy dali nam imię, wystawianej w Bukareszcie w 1973 r. Wśród wielu ludowych bądź stylizowanych na ludowe utworów (w większości opracowanych i skomponowanych przez Covacia) znalazł się najpopularniejszy, przynajmniej w Polsce, przebój zespołu — Negru vodà (Czarny książę), eksponujący rockowe brzmienie skrzypiec i folkowy głos wokalisty, Mircei Baniciu. W owym czasie powodzenie Phoenixa było ogromne. W 1973 r. wystąpił na festiwalach piosenki w Bratysławie i Sopocie, koncertował w Związku Radzieckim, często gościł w Rumuńskiej Telewizji. Po dwu pięknych przebojach Mamâ, mamâ i Meęterul Manole (w rytmie 12/4) — coś jakby zacięło się: różnice zdań członków zespołu na temat jego repertuaru, stylu i zainteresowań doprowadziły do zahamowania działalności Phoenixa, który istniał nadal, choć przez ponad rok ani nie nagrywał, ani nie występował. Jak mityczny Feniks po raz drugi odrodził się w 1974 r. Wydał piękny longplay Mugur de fluier — z ludowym lejtmotywem Lasâ, lasà, rozbudowaną sekcją perkusyjną oraz wyraźnym hołdem Covacia-gitarzysty dla Irlandczyka Rory Gallaghera (zwłaszcza w nagraniu Strunga). Sukces longplaya Phoenix powtórzył 2 lata później: dwuczęściowy album Cantofabule był przewodnikiem muzycznym po wyimaginowanym zwierzyńcu niebieskim, gdzie można było spotkać jednorożca, skarabeusza, smoka, syrenę, ptaka Ro(c)ka oraz „herbowego” Feniksa. Teksty wszystkich 13 songów były dziełem znakomitych poetów, Çerbana Foarjy i Andreia Ujicy. Niemal wszystkie utwory stały się przebojami, nikt jednak nie przeczuwał, że to pożegnalna płyta Phoenixa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *