Właściwie trzy instytucje decydują o rumuńskim życiu muzycznym
ARIA, OSTA i Electrecord. ARIA (Agenjia Romànà de Impresariat Arti- stic) najbliższa jest strukturą i charakterem Polskiej Agencji Artystycznej, ale dużo większy niż PAGART ma udział w krajowym życiu artystycznym: organizuje koncerty, dba o tzw. public relations wykonawców, częściowo pełni obowiązki Estrad. Występami wszystkich wykonawców (także zagranicznych, nie tylko piosenkarzy, ale w ogóle rozmaitych przedstawicieli estrady) na terenie kraju zajmuje się OSTA — Oficiul de Spec- tacole ęi Tournée Artistice. Z kolei Electrecord to odpowiednik naszych Polskich Nagrań: nagrywa, tłoczy i wydaje płyty gramofonowe. Ponad połowę repertuaru tej firmy stanowi muzyka ludowa — u nas niemal nie znana, w Rumunii ogromnie popularna. Nie są to oryginalne nagrania wiejskich śpiewaków i kapel, lecz współczesne opracowania ludowych przyśpiewek, w wykonaniu całej plejady solistów (najpopularniejsi wykonawcy: Trop, Radu, Prodan, Butnaru, Loghin, Apostoł, Palcu, Táñase, Sînmihàian, Rotaru, Zamfira). Coraz popularniejszy jest tu także folk: np. Electrecord wydał w 1975 r., w dużym, bo kilkudziesięciotysięcznym nakładzie, wspólną małą płytę Marceli Saftiuc (takiej rumuńskiej Joan Baez) i Mircei Floriana. Ta prawdziwa popularność należy jednak do kogoś zupełnie innego…