Podpisane utwory
Który z nich mógł być kompozytorem Caro mio hen, trudno było rozstrzygnąć, tym bardziej że krążyły jeszcze utwory podpisane po prostu Signor Giordani, bez imienia! Zagadkę pomógł rozwiązać przypadek. W jednym z antykwariatów angielskich natrafiono na pierwodruk Caro mio hen, wysztychowany około 1785 roku przez londyńskiego wydawcę Johna Prestona. Wprawdzie i ten druk nosił enigmatyczny podpis: Signor Giordani, ale w tym okresie na terenie Wysp Brytyjskich działał, i to bardzo aktywnie, jeden tylko kompozytor tego nazwiska. Tomaso. A więc to on! Od 1784 roku Tomaso kierował teatrem przy Smock Alley w Dublinie. Miejscowa arystokratka Lady Morgan odnotowała w swoich Pamiętnikach dublińskich z tego czasu, że nikt nie potrafi dorównać Giordaniemu w komponowaniu canzonet. Istotnie, kursowało wówczas po wyspach Albionu parę setek jego melodyjnych pieśni i bezpretensjonalnych piosenek, typowych dla stylu galant. A wiedzieć warto, że obok Johanna Christiana Bacha (1735—1782, syna wielkiego lipskiego kantora, zwanego Bachem londyńskim, właśnie To- maso Giordani był jednym z prekursorów owego stylu galant, do którego nawiązał młodziutki Mozart. I choć dziś nazwisko Giordaniego wiąże się dla nas jedynie z canzonettą Caro mio hen, przypomnijmy dla porządku, że był on również twórcą całkiem poważnych dzieł rozmaitych form. Między innymi należał do pierwszych na terenie angielskim kompozytorów, którzy zainteresowali się nowo wynalezionym instrumentem: pianoforte — prototypem naszego dzisiejszego fortepianu. Opublikował również kilka utworów pedagogicznych, przeznaczonych dla młodzieży.