Nazwana głośną i bezczelną
Muzyka lllésa zdobyła sobie jednał prawo obywatelstwa u młodych słuchaczy. Zresztą, zespół stał się be; wątpienia największą „gwiazdą” w historii węgierskiej muzyki rozrywko wej. Na Telewizyjnym Festiwalu Piosenki w 1968 r. zdobył wszystkie pierwsze nagrody, a jeden z dziennikarzy nazwał go ironicznie Państwo wym Węgierskim Zespołem Beatowym. W tym samym mniej więcej cza sie umocniły swoje pozycje dwie inne formacje — Metró i Omega. Tal’ więc w latach 1968—71 „władza” w dziedzinie beatu należała praktycznie do tej wielkiej trójki. Swoją popularność Omega zawdzięcza przede wszystkim Lásztówi lenko, swojemu założycielowi — zrazu fleciście, później organiście, grającemu także na wszelkich instrumentach klawiszowych, z różnymi rodzajami syntezatorów na czele. W 1968 r. klub, w którym na stale wystę- owała Omega, odwiedził John Martin, impresario The Spencer Davis îroup, która wtedy zawitała na koncerty do Budapesztu. Efektem tej wizyty było dwumiesięczne tournée Omegi po klubach Wielkiej Brytanii. Dla as są to nie znane karty historii węgierskiego beatu i rocka (sądziliśmy rtedy, że nad Balatonem gra się wyłącznie czardasze) i wypada zawie- jyć fachowcowi „stamtąd”. Hegedos: „Omega to pierwszy zespół z krajów socjalistycznych, któremu udało się wystąpić w Wielkiej Brytanii, tej kolebce europejskiego )cka, rhythm and bluesa i w ogóle beatu. Nic więc dziwnego, że przez bie strony — węgierską i angielską — poczynania Omegi były bacznie bserwowane, a występy poprzedziła potężna kampania reklamowa, irupa wystąpiła w kolorowym (już wtedy) programie telewizyjnym BBC, firmą Decca podpisała umowę na nagranie longplaya”. Nagrać płytę i ydać płytę to — jak się okazało — ogromna, zasadnicza różnica.