Prezentacja własnego repertuaru
W lutym i sierpniu 1965 r. firma fonograficzna Amiga, która do tej pory jedynie bacznie obserwowała sytuację na rynku muzycznym, wydaje dwuczęściowy album Big Beat. Jest to efekt dwu długich sesji nagraniowych w Berlinie w październiku 1964 r. i styczniu następnego roku: wówczas po raz pierwszy pozwolono na prezentację własnego repertuaru, a więc również stylu i umiejętności, zespołom, a nie solistom. Były to m.in. amatorskie Die Sputniks, Butlers, Franke Echo Quartett (wszystkie z Berlina) i Heinz Kunert Quartett z Drezna oraz jedyna grupa quasi-profesjo- nalna — Theo Schumann Combo. Niemal wszystkie reprezentowały schemat instrumentalny The Sha- dows (3 gitaiy + perkusja), z rzadka wzbogacony saksofonem tenorowym. Nie dziwi taka moda: wiosną 1965 r. Amiga wydała album The Beatles — jedynego obcego zespołu wyjątkowo popularnego w NRD. W kraju, w którym jakby nie zauważono kilkuletniego okresu rock and rolla, w którym po erze amerykańskich solistów pop i takichż chórków reweler- sów nastał okres angielskich formacji beatowych. A więc historyczny przeskok z połowy lat pięćdziesiątych do początku lat sześćdziesiątych. Niebywałe! Pierwsza połowa lat sześćdziesiątych w muzyce rozrywkowej Niemieckiej Republiki Demokratycznej jest jakby okresem fascynacji klasyczną piosenką estradowo-radiową (ogromna popularność Barber iA/achholz i Freda Frohberga) oraz pełnej lekceważenia „tolerancji” wszelkich innych form muzykowania. Beat jest marginesem zainteresowania twórców i działaczy muzycznych, jedynie folk znajduje uznanie u słuchaczy średniego pokolenia, zapewne dzięki swemu politycznemu przesłaniu. Ówczesne ankiety popularności wyraźnie faworyzowały Dyla- la, Donovana, Ochsa, Baez i Seegera. Śpiewano wówczas o równou- jrawnieniu, walce Murzynów o wolność, okropności wojny, w środowis-
kach uniwersyteckich chętnie urządzano tzw. hootenannies (swego rodzaju folklorystyczne jam sessions).