Beat, czyli WIA
Początków tej muzyki należy oczywiście szukać w… jazzie. Już w latach pięćdziesiątych radziecki jazz, podobnie jak jazz polski, stał się domeną młodzieży uniwersyteckiej. Dość regularnie działały kluby, których ambicją było m.in. organizowanie własnych festiwali; imprezy takie narodziły się w Tartu, Tallinie, w 1962 r. w Leningradzie, potem w Moskwie. Jesie- nią 1962 r. pierwszy radziecki zespół jazzowy (sekstet Wadima Sakuna, w składzie m.in. z Nikołajem Grominem) wyjeżdża na pierwszy festiwal zagraniczny — warszawskie Jazz Jamboree. To ważne wydarzenie: rozpocznie ono stały kontakt polsko-radziecki w dziedzinie muzyki najpierw jazzowej, później beatowej. W połowie lat sześćdziesiątych wielką popularnością cieszą się liczne orkiestry rozrywkowe, prowadzone przez Siłantiewa (Moskwa), Władimir- cowa (Leningrad), Achmetowa (Baku) i Riabowa (Tallin) oraz Lundstre- ma, Utiosowa, Roznera, Orbeliana i innych. Ich popularność jest jednak narzucona przez radio, a więc trochę sztuczna, nieprawdziwa. Od 1963 r. europejską popularnością cieszą się brytyjscy The Beatles; w tym samym czasie „mocne uderzenie” staje się modne wśród młodzieży krajów zaprzyjaźnionych — Polski, Czechosłowacji, Węgier i NRD. Większości animatorów życia muzycznego w Związku Radzieckim wiadomo, że i tego kraju nie ominie fala beatu. Istotnie, ta muzyka trafia dó radia, a później na estrady — najpierw Leningradu i Moskwy — lecz w formie nieco zmienionej: obcojęzyczny i niezbyt jasny termin „beat” lub „big-beat” zastępuje skrót WIA, oznaczający zespoły wokalno-instru- mentalne.