Bez pieniędzy nic nie będzie
Publikacja tak była pomyślana, że abonenci musieli zadatkować prenumeratę z góry. Inaczej Moniuszko nie miałby czym zapłacić za druk firmie Klukowskiego. A wiedzieć przy tym trzeba, że wszystkie czynności związane z dystrybucją Śpiewnika kompozytor załatwiać musiał we własnym zakresie, przy pomocy najbliższych. Dziad i baba, ballada, o której Moniuszko pisał, że jest „zupełnie u nas nową formą śpiewu, opowiadaniem naiwnym (…) w rodzaju pieśni gminnych” , weszła do I Śpiewnika domowego jako pozycja szesnasta i ostatnia. I wraz z owym I Śpiewnikiem ukazała się w Wilnie drukiem w 1843 roku . Józef Sikorski* recenzując anonimowo to wydawnictwo w IV tomie Biblioteki Warszawskiej w 1844 roku, pisał: „W całym dziełku widocznie przeważa pociąg i zdolność do malowania uczuć głębokich i tkliwych raczej niż wesołych, mimo nieporównanego żartu Dziad i baba (podkr. f. CĄ. Żjrc*4iwie ocenił balladę Moniuszki również wybitny krytyk rosyjski Aleksander Sierow (1820— —1871): „Dziad i baba, rodzaj bajki, niezwykle zręcznie pod muzykę podłożonej; wiele tam dramatycznej prawdy -i znakomitych szczegółów”.