Głos, który jeszcze kiedyś chcielibyśmy usłyszeć
Debiutowała w 1971 r. w programie Rozgłośni „Junost”’ Radia Moskwa: zaśpiewała Matuszkę Okudżawy, wystąpiła wtedy jako „głos, który jeszcze kiedyś chcielibyśmy usłyszeć”. Zaangażowana przez słynnego Adiego Roznera do jego orkiestry, dużo występowała w rozmaitych programach estradowych, śpiewała znane przeboje innych wykonawców, powoli kształtowała swój przyszły repertuar. W 1973 r. nawiązała współpracę z zespołem beatowym Dobry Mołodcy, w tym samym roku zdobyła jedną z głównych nagród we Wszechzwiązkowym Konkursie Artystów Estrady. Odtąd występuje jako solistka. Pod głębokim urokiem rosyjskiej poezji i pieśni, zafascynowana sztuką wokalną Joan Baez, Melanii Safki i Boba Dylana, wychowana na balladach Okudżawy, Biczewska (cytuję za jedną z wielu podobnie entuzjastycznych recenzji) w 1971 r. „zaczyna również zbierać stare rosyjskie pieśni ludowe, żołnierskie, kozackie i burłackie, które są jeszcze kultywowane w niektórych wsiach. Gromadzi pokaźny ich zbiór z minionego pół- torawiecza. Lecz nie ogranicza się do zbieractwa: stara się odczytać je na nowo, nie odchodząc od ducha melodii i intencji tekstu, a zamiast harmonii albo tradycyjnych instrumentów ludowych akompaniuje sobie na gitarze. Stare pieśni nabierają w ten sposób nowego wyrazu, dalekiego zarówno od maniery pseudoludowości, jak i zespołów z elektronicznym instrumentarium, które, sięgając do skarbnicy pieśni ludowych, preparują je niemiłosiernie według modnej sztampy. Słowo i dźwięk stanowią u Bi- czewskiej jedność”. Trudno wymienić tzw. przeboje wylansowane przez tę pieśniarkę, gdyż żadna z jej ballad nie trafiła na którekolwiek z zestawień bestsellerów muzyki rozrywkowej. Szczególnym pięknem odznaczają się w jej interpretacji: własna Pieśń o Victorze Jara, stara pieśń weselna Wy, siostry, przyjaciółki, Matuszka (śpiewana również przez legendarną cygańską pieśniarkę Tanię), Dońska ballada i Komary (z repertuaru Nadieżdy Plewickiej), Nad czym zadumałeś się, żołnierzu?, Kwiatku mój (ludowa pieśń karelska, której tekst znalazła na odwrocie osiemnastowiecznej ikony), a także Świeci księżyc, Zabajkałskie stepy (czyli Włóczęga), Byłam w sadzie i Wieczorny dzwon. Głos Żanny Biczewskiej przywodzi na myśl wspomnianą Baez, styl jej śpiewu dowodzi pokrewieństwa artystycznego z Woodym Guthrie i Pete’em Seegerem.